top of page

Dolina Melancholii
~ Panie mój, ~
usłyszałeś moje wołanie!
Odpowiedziałeś mi, którędy iść, już dwa tysiące lat temu.
"Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem."
Ileż razy to zdanie słyszałam? Życia nie starczy, by policzyć.
Ale byłam głucha, choć uszy słyszały, nie słyszała dusza.
I zerwał sie sztorm... I szalały burze... Spadały gromy z jasnego nieba...
I przewracały drzewa... Gwizdał wiatr i hulał w szeleszczących liściach...
Lał deszcz z urwanej chmury, tłukł grad o blaszane parapety...
Dniami, tygodniami, miesiącami, latami...
...i nastała cisza.
Nagle.
Przy Twoim krzyżu.
W blasku świec umilkł zgiełk.
Którędy iść, już wiem.
Ty jesteś Drogą...
Już Cię nie szukam, Boże, ale teraz to ja robię hałas, byś Ty mógł odnaleźć mnie.
bottom of page