top of page

Dolina Melancholii
~ kołysanka o powołaniu ~
Dzisiaj pod Niebem Twym, Panie,
wszystkie się ptaki zlatują,
swoim podniebnym wołaniem
ludzi z letargu ratują.
Wiatr dzisiaj szepcze kazanie,
które zasłyszał w dzwonnicy,
szumem spiżowym, by kamień
z najdalszej słyszał ulicy.
Może strudzony wędrowiec
znajdzie się na tamtej drodze?
Na kamień włoży tobołek.
W tobołek wtuli swą głowę.
I gdy sen błogi go zmoży,
z zimnem z kamienia powstanie
zmrożone nocą grudniową
z katedry wietrzne kazanie.
Przeniknie z zimnem do duszy,
radosnym kusząc śpiewaniem,
tułacze serce rozkruszy
gorące Boskie wołanie.
Gdy się wędrowiec przebudzi,
pewniej juz pójdzie przed siebie,
bo w śnie zaśpiewał mu Anioł,
czego od niego chcą w Niebie!
bottom of page