top of page

~ modlitwa
        o bezsenność ~

Szukam Cię w literach czarnych, szukam Cię w obłokach…
Patrzę w Niebo, krzyczę głucho w dal…
Gdzie jesteś? - wołam coraz głośniej - Zgubiłam Drogę, potrzebuję
Twojej pomocy, Przewodniku! 
Szukam Cię w pieśniach, śpiewam coraz głośniej, ale Ty nie słyszysz…
Szukam Cię w psalmach, szukam w Biblii, lecz, co dziwne, też tam Ciebie
nie znajduję…
Wzrok mój błądzi po obrazach, stopy depczą młodą trawę… Nie ma Ciebie
dla mnie? 
Słucham ludzi, może mi powiedzą, gdzie Cię jeszcze szukać… Oczy moje mokre, nic już nie widzą! Zrozpaczona, dłońmi wyczuwam chłodne mury życia.
Skąd ta cisza? Łzy jakby przeschły trochę… I oto widzę Ciebie! Na bladej ścianie w moim domu. Cały czas tu byłeś! Na wyciągnięcie ręki. Maleńki, drewniany krzyż nad moim łóżkiem… Odeszłam tak daleko, nie ruszając
się z miejsca. Chciałam wracać, przez góry, doliny, morza, wąwozy,
a wystarczyło lekko obrócić głowę, by zobaczyć, że jesteś obok. Cały czas
ze mną. A ja, zapatrzona w swoje życie, nie widziałam Ciebie przy mnie. 
Panie mój, jeśli  kiedyś  znów  zapatrzę  się  w pozorny bezsens, zanuć melodię jednej z tych pięknych pieśni o Tobie, bym nie zasnęła w bezradności,
jak zły skrzypek bez nut.

bottom of page