top of page

~ fotografia ~

Nie potrzeba tragedii, żeby spojrzeć Å›mierci w oczy. MaleÅ„kie zwierciadÅ‚a Duszy… ZnalazÅ‚am wczoraj fotografiÄ™ sprzed lat. FotografiÄ™ szczęśliwej twarzy.

Fotografię roziskrzonych, wzruszonych radością oczu, zapatrzonych w dal,
jakby stamtÄ…d pÅ‚ynęła dobra wieść… Oczu podkreÅ›lonych kredkÄ… wesoÅ‚ych zmarszczek.

Moment na zawsze wydarty przemijającej przeszłości.

Te oczy już zgasÅ‚y… Nie patrzÄ… już w szczęśliwÄ… dal… KredkÄ™ zamazaÅ‚ czas…

Tych oczu już nie ma. BrÄ…z tÄ™czówek, jak moneta utonÄ…Å‚ w jeziorze zapomnienia.

Węgielki źrenic spłonęły, gdy paliłam mosty za sobą. Białe tło zlało się ze ścianą,
którÄ… ciÄ…gle widzÄ™ w tyle.

Tych oczu już nie ma… Ich blask to już tylko Å›wiatÅ‚oczuÅ‚y materiaÅ‚, fotografia,
która zaczyna blednąć…

Tych oczu już nie ma, a tak bym chciała, by uśmiechnęły się do mnie raz jeszcze!

ChciaÅ‚abym znów ujrzeć w nich zakrÄ™cone Å‚zy szczęścia!

Otwieram szufladÄ™. Może znajdÄ™ kredki, by przywrócić radosny makijaż?

WyjmujÄ™ jednak tylko gumki, którymi tak lubiÅ‚am mazać nieudane obrazki z życia…

ÅšwiÄ™ty Antoni, pomóż mi znaleźć moje farby! PotrzebujÄ™ kolorów! Trzeba przywrócić
tym oczom barwÄ™! Póki je jeszcze pamiÄ™tam… Póki potrafiÄ™ je sobie wyobrazić…

Dobrze jest, kiedy można pamiÄ™tać…

Boże mój… ProszÄ™ o MiÅ‚ość! O MiÅ‚ość nie dla mnie, lecz ode mnie.

Bym kochaÅ‚a tak, aby potem móc wspominać…

Proszę o farby i pędzle, abym, w każdym momencie, mogła namalować zapamiętaną chwilę.

ProszÄ™ o kredki, bym mogÅ‚a retuszować martwe oczy, gdy zmyje siÄ™ żywy makijaż…

Boże, zabierz stÄ…d wszystkie gumki do mazania! SÄ… tu zbyteczne!  Nie można przecież wytrzeć gorzkich sÅ‚ów, które padÅ‚y w zÅ‚oÅ›ci. Nie można zetrzeć bolesnych ran, zadanych w chwilach szaleÅ„stwa. Nie można wymazać tych szczerych myÅ›li, które przez przypadek rzuciÅ‚y klÄ…twÄ™…

ProszÄ™ o pióro i atrament, bym mogÅ‚a trwale rysować Å‚uk uÅ›miechu na każdej, napotkanej na mojej drodze twarzy…

bottom of page