top of page

~ drzwi ~

Ilekroć wchodzÄ™ po tamtych schodach i spoglÄ…dam  na tamte drzwi, przemyka
mi przez gÅ‚owÄ™ myÅ›l o innym Å›wiecie, zaklÄ™tym w naszej pamiÄ™ci. O Å›wiecie w innym wymiarze, do którego nie mam już dostÄ™pu...
Na pierwszym piÄ™trze tamtej kamienicy, za tamtymi drzwiami istnieje dom peÅ‚en ciepÅ‚a kaflowych pieców, promieniejÄ…cy uÅ›miechem. Dom z okularami babci
i gazetÄ… dziadka na stole. Dom pachnÄ…cy wigilijnym igliwiem i wielkanocnym kompotem. Dom z niebieskim rowerem za zasÅ‚onÄ…. Dom z kolekcjÄ… oryginalnych dÅ‚ugopisów. Dom z amerykankÄ… i zielonymi narzutami na kanapach. Dom
z oknem, przez które patrzyÅ‚am na rozgrzanÄ… sÅ‚oÅ„cem ulicÄ™...
Na pierwszym piętrze tamtej kamienicy, za tamtymi drzwiami jest kuchnia
z biaÅ‚ym kredensem i okrÄ…gÅ‚ym stolikiem. Jest pokój z podÅ‚ogÄ… z desek, książkami za rozsuwanÄ… szybÄ…,   kilkuramiennym drewnianym kwietnikiem i krzesÅ‚em,
na którym dziadek zachlapaÅ‚     spodnie Å›mietanÄ…... Jest przedpokój z ogromnym lustrem w jasnej ramie i biaÅ‚e drzwi do zimnej toalety. Jest maÅ‚a spiżarnia, której chÅ‚ód przedÅ‚użaÅ‚ żywot warzyw, owoców i Å›wiÄ…tecznych wypieków. Jest stóÅ‚, przy którym spożywaÅ‚o siÄ™ wspólne posiÅ‚ki...

Gdybym teraz weszÅ‚a o stopieÅ„ wyżej, gdybym zapukaÅ‚a w tamte    drzwi, otworzyÅ‚by je ktoÅ› nieznajomy i nie zobaczyÅ‚abym ogromnego lustra z jasnÄ… ramÄ…, okrÄ…gÅ‚ego stolika w kuchni, ani kanapy przykrytej zielonÄ… narzutÄ…... Czar prysnÄ…Å‚by
w mgnieniu oka!
Dlatego nigdy nie odważę siÄ™ zapukać do tamtego mieszkania. Å»eby nie przykryć zapamiÄ™tanych obrazów nowym wystrojem wnÄ™trza. Niech pozostanÄ… takie, jakie sÄ…. Wytarte tylko przez czas. Przez czas niebytu w magicznym Domu
z Kredensem...

 

bottom of page